Depresja w dzieciństwie
Depresja w dzieciństwie
Dziecko już w wieku 6 lat może mieć objawy depresji, które przebiegają zwykle niezauważenie dla otoczenia oraz często nieco inaczej niż objawy depresji u dorosłych.
Czasami jedynym podobieństwem między dziećmi a dorosłymi cierpiącymi na depresję jest to, że tak z jednej jak i z drugiej grupy rekrutuje się najwyższy procent samobójstw. Podobne są czynniki środowiskowe sprzyjające wystąpieniu depresji. Takie sytuacje jak kłótnie rodziców, rozwód czy częste opuszczanie domu na dłużej przez jednego z rodziców sprzyjają cierpieniu dziecka, a w konsekwencji wpływają na obniżenie jego samooceny i zaburzenia nastroju.
Czynnikami środowiskowymi, które zawsze skutkują stanami depresyjnymi u dzieci jest przemoc w domu, w tym karanie dziecka. Depresja u dzieci często objawia się drażliwością na bodźce zewnętrzne (hałas, krzyki) i gwałtowną reakcją na dotyk w przypadku dzieci z rodzin, w których je bito. Zachowania histeryczne oraz impulsywne też mogą być objawem depresji u dzieci.
Obniżenie jakości uczenia się nie zawsze idzie w parze z depresją u dzieci. Czasami jest dokładnie odwrotnie i tym trudniej zauważyć problem. Mylne jest rozumowanie, że jeśli dziecko przynosi dobre stopnie, to znaczy, że czuje się dobrze i nie ma żadnego problemu. Wiele jest przypadków, gdy dzieci uczą się dobrze, by zamaskować swoje cierpienie lub przypodobać się gniewnemu rodzicowi w nadziei, że będzie lepiej traktowane.
Najwyższe ryzyko wystąpienia depresji w okresie rozwojowym jest u nastolatków, bo zmiany związane z dojrzewaniem są tak szybkie i gwałtowne, że mają silny wpływ na obniżenie poczucia własnej wartości.
Jeśli dziecko jest wychowywane w rodzinie stosującej przemoc, w tym kary, to wchodzi w okres dojrzewania już z niskim poczuciem wartości. Na to nakładają się zmiany związane z dojrzewaniem. Wynikający z tego dyskomfort psychiczny i fizyczny czasami jest zbyt duży, by samodzielnie to udźwignąć. Pozbawione wsparcia i odpowiedniej uwagi ze strony opiekunów może znaleźć się w potrzasku, np. wpaść w uzależnienie, subkulturę lub zamknąć się w sobie, a nawet popełnić samobójstwo.
Dzieci nie zamykają się w domu na klucz, nie izolują od społeczeństwa, gdy cierpią na depresję, jak robią niektórzy dorośli. Nikt dzieciom na takie rzeczy nie pozwala – muszą chodzić do szkoły, albo zajmować się niedojrzałymi rodzicami (jak w rodzinach z problemem alkoholowym). Dostrzeżenie objawów depresyjnych u dziecka jest tym trudniejsze, że kamuflują się one w codziennych obowiązkach dziecka. A jeśli rodzice są bardzo zajęci swoimi „wojnami” lub „karierami”, to tym gorzej.
Dzień Świadomości Potrzeb Emocjonalnych Dziecka byłby w Polsce bardzo wskazany.
P.S. Depresja w dzieciństwie ustępuje najczęściej po zmianie warunków środowiskowych, ale niestety czyni człowieka bardziej podatnym na tę chorobę w dorosłości.
(Tekst z 2010 roku dla WP)
(Tekst z 2010 roku dla WP)