Toksyczne związki - cechy


Bywa, że trudno zorientować się czy nasz związek z drugim człowiekiem jest dla nas dobry czy niekorzystny.  Jeszcze trudniej zorientować się w tym, gdy żyjemy w przekonaniu, że dany związek jest doskonały. 

Związek dla nas dobry, wpływa na nasze życie konstruktywnie. Dzięki takiemu związkowi stajemy się lepsi. Podobnie ci wszyscy, którzy są z nami w relacji.




Przez stawanie się lepszym rozumiem szeroko pojętą samorealizację. Urzeczywistnianie swoich pragnień może być jej częścią, w podobnym stopniu jak ciągłe poczucie, że odkrywamy coś nowego na swój temat; na temat partnera/ki; na temat ludzi i świata w ogóle. 

Częścią samorealizacji jest także poczucie, że sposób postrzegania świata, w tym ludzi i siebie samego ewoluuje w kierunku większej satysfakcji, większego poczucia pewności i własnego miejsca na ziemi. Każdy konstruktywny związek z drugim człowiekiem może skutkować w podobny sposób. Nie ma znaczenia, czy jest to związek intymny, rodzinny czy przyjacielski. Ważne, by był dla nas konstruktywny. 

Najczęściej jednak mówi się o toksyczności związków intymnych.  Tymczasem każdy związek z drugim człowiekiem, nawet tylko zawodowy, może być toksyczny i wpływać na nas i nasze życie w sposób destrukcyjny.
Jest jednak kilka przyjętych wśród psychologów cech, które są charakterystyczne dla silnie toksycznych związków z ludźmi, a szczególnie związków osobistych (w tym rodzinnych).


Związek konstruktywny jest jak ciągłe wznoszenie i  remontowanie różnych konstrukcji. W przeciwieństwie do związku destrukcyjnego, w którym mamy do czynienia z opadaniem lub gwałtownym zawalaniem się różnych "budowli". 


„Kto kocha toksycznie to:

     1. Chce mieć władzę i podejmować decyzję za drugą osobę.
.       2. Ma sztywne i nierealistyczne oczekiwania co do tego, jak powinna zachowywać się druga osoba, żeby zasłużyć na miłość.
     3. Narzuca ograniczenia i warunki miłości.
     4. Okazuje niewiele zaufania w intymnym związku.
    5. Postrzega zmianę w drugim człowieku jako zagrożenie trwałości związku.
     6. Jest zaborczy.
       7. Uzależnia się od drugiego człowieka, aby zapełnić pustkę w życiu.
     8. Nie podejmuje zobowiązań.
   9. Nie chce dzielić się ważnymi spostrzeżeniami i uczuciami dotyczącymi związku.
    10. Ucieka się do manipulacji, aby druga osoba reagowała w sposób z góry określony.”

Są osoby, które odnajdują w swoich związkach pewne przejawy takich zachowań. Nie musi to jednak oznaczać, że miłość takiej osoby (czy nasza własna, bo sami też możemy zachowywać się destrukcyjne) jest nieprawdziwa. Warto jednak przyjrzeć się z dystansem swoim (różnym) życiowym związkom. Być może, dzięki cechom charakterystycznym toksycznego związku wyłonią się te destrukcyjne zachowania, które znamy z własnego doświadczenia. Będzie to sygnał, że w naszym życiu są momenty, w których nie kierujemy się miłością i nie mamy z nią do czynienia. 
Rozważanie tej kwestii pozwala zdobyć większą świadomość i ewentualnie dokonać zmian, jeśli zechcemy.  

Każde pragnienie, każda potrzeba (w tym miłości, bezpieczeństwa, bliskości, samorealizacji itp.) realizowane kosztem drugiego człowieka, zamiast we współpracy z nim,  może prędzej czy później, zaowocować rozczarowaniem.

Życzę wszystkim chętnym konstruktywnych rozważań z i pod lekturą tej dobrej książki.:-/

Osoby chcące skorzystać z porady zapraszam TUTAJ


G. Corey, M. Schneider Corey, "Mamy wybór", Zysk i S-ka, Poznań 2005

Popularne posty z tego bloga

Picasso i schizofrenia

Słaby charakter, czyli mała odporność psychiczna - przejawy

Seks w żałobie