Być jak krowa albo Ortega y Gasset
Dla innych bytów tego świata istnienie nie jest problemem - bowiem istnienie znaczy wówczas faktyczność, urzeczywistnienie istoty, aby na przykład "byt jakim jest krowa" sprawdził się, spełnił. Otóż krowie, jeśli istnieje, wystarczy do istnienia bycie krową. Natomiast dla człowieka istnieć nie znaczy po prostu istnieć jako człowiek, którym się jest, lecz oznacza jedynie możliwość i nieustanny wysiłek. Któż z was jest faktycznie tym, którym czuje, że powinien być? W odróżnieniu więc od innych bytów człowiek istniejąc musi wypracowywać sobie własną egzystencję [...].
Życie każdego z nas jest czymś co nie zostało nam dane gotowe, sprezentowane, lecz tym, co należy wykonać. Życie przysparza wielu zajęć, lecz zarazem jest właśnie tymi zajęciami, których każdemu przysparza, a zajęcia, [...], nie są rzeczą, lecz czymś aktywnym w szczególnie szerokim sensie. Bowiem w przypadku innych bytów zakłada się, że ktoś lub coś, co już jest, działa; tu jednak idzie o to, że właśnie, aby być, trzeba działać, że nie jest się niczym innym jak owym działaniem. Człowiek, chcąc nie chcąc, musi robić sam siebie, sam siebie wytwarzać".
/J. Ortega y Gasset "Bunt mas i inne pisma socjologiczne", PIW, W-wa 1982/
Zatem moim zdaniem:
Nie jest się po to, żeby być, bo żeby być, trzeba mieć po co. Trzeba wiedzieć po co być samemu z siebie, nawet jeśli chce się być po to, by szukać tego, po co być.
Serdeczności wszystkim
