Poczucie "ja"

"Poszukiwanie poczucia samego siebie - i próby rozwiązania wielu towarzyszących mu zagadek - nie jest niczym nowym.Ta dziedzina rozważań tradycyjnie stanowiła domenę filozofów. I można chyba całkiem uczciwie stwierdzić, że nie poczynili oni specjalnych postępów (ale nie było to wynikiem braku starań - pracowali nad tym przez dwa tysiące lat). Niemniej jednak filozofia okazała się niezmiernie użyteczna w podtrzymywaniu semantycznej higieny i podkreślaniu potrzeby stosowania klarownej terminologii. Na przykład termin "świadomość" potocznie używany bywa na oznaczenie dwóch różnych zjawisk. Jedno to qualia - bezpośrednie empiryczne jakości wrażenia, takie jak czerwień czerwonego koloru czy ostry smak curry - a drugie to ja, które doświadcza tych wrażeń. Qualia zajmują filozofów i naukowców w równym stopniu [...]
/fot. D.Ż. all rights reserved/
[...] rozmaite zaburzenia neurologiczne pokazują nam, że poczucie samego siebie nie jest monolitycznym tworem za jaki się je powszechnie uważa. [...] 
Neurologia mówi nam, że poczucie samego siebie składa się z wielu elementów i że koncepcja jednego spójnego ja przypuszczalnie jest złudzeniem."

/neurolog - V.S. Ramachandran, "Neuronauka o podstawach człowieczeństwa", WUW, W-Wa 2012/

Popularne posty z tego bloga

Picasso i schizofrenia

Słaby charakter, czyli mała odporność psychiczna - przejawy

Seks w żałobie