Chorujesz od tego, co jesz...

Najnowsze badania, o których dowiedziałem się wczoraj, na konferencji naukowej w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, której tematem była profilaktyka w udarze mózgu wskazują jednoznacznie, że: 
80 % wszystkich chorób układu krążenia, a także cukrzycy typu II ma swoje podłoże w złym jedzeniu;
50 % nowotworów istnieje przez złe jedzenie;


35 - 40 % wszystkich przypadków udaru mózgu ma przyczyny w złym jedzeniu;
20 - 25 % wszystkich zawałów serca mogłoby nie mieć miejsca, gdyby model żywienia ludzi był inny, niż jest;
50 % wszystkich przypadków niewydolności serca ma podłoże w złym jedzeniu;

Lekarze pytają siebie samych - "Kto ma pacjentom pokazywać, jak modyfikować nawyki żywieniowe..."
Słusznie, codzienne wybory w zakresie jedzenia, to właśnie nawyki!
A nawyki mają silne uwarunkowania psychiczne - jak palenie papierosów, picie czy inne! Te z kolei, najczęściej są silnie osadzone w kontekście rodzinnym.
Zmiana tych nawyków, to często konieczność przewartościowania wielu życiowych kwestii..., a czasami nawet relacji. To złożona i wymagająca robota - zbyt kosztowna energetycznie dla umęczonego od lat złą dietą człowieka.
Jedzenie ulubionego rodzinnego obiadku (a w praktyce byle czego), to coś więcej, niż zaspokajanie głodu. To rytuał obstawiony często presją najbliższego otoczenia. A w najlepszym wypadku, powielana bezmyślnie, w ślad za matką, babką i prababką czynność, nazywana łagodnie i rzewnie "tradycją"...  na masełku.

Kuchnia organiczna jest tutaj


Popularne posty z tego bloga

Picasso i schizofrenia

Słaby charakter, czyli mała odporność psychiczna - przejawy

Seks w żałobie