Odrealnieni

Zobacz obraz źródłowy

Ludzie, którzy myślą, że można znieważyć pomnik i jednocześnie znieważają drugiego człowieka mają ograniczony kontakt z rzeczywistością lub nie mają go wcale, są odrealnieni. Mają natomiast kontakt z własnymi idée fixe. Mają świadomość tego, co jest ich obsesją, i przez to tracą lub nie zyskują świadomości tego, co jest dobre a co złe. Nie odróżniają postaw prospołecznych od antyspołecznych, bo nie potrafią komunikować się z rzeczywistością inaczej niż przez filtr swoich obsesji, które są wobec niej tematem zastępczym. Te obsesje dają im poczucie, że żyją, choć tak naprawdę wielu z nich może być wewnętrznie pusta. Zamiast żyć, to bronią się przed życiem kosztem innych ludzi, najczęściej tych, którzy chcą prawdziwie żyć, najczęściej słabszych. 

Nie przyjmują do wiadomości faktów o rzeczywistości, jeśli tylko są one sprzeczne z ich obsesjami. Tacy ludzie nie bronią żadnych wartości, jeśli któreś stają się ich obsesją. Bronią tych obsesji narzucając je jednocześnie innym. Oni nie są faktycznymi bohaterami, tylko obsesyjnymi. Tacy ludzie nie czynią świata lepszym, a jedynie samych siebie we własnych oczach lub oczach tych, którym chcą się przypodobać. To zakłamanie, pycha i agresja, w której niektórzy z nich są sprawni prowadzą do realnych społecznych zniszczeń, w której wiodąca jest niekompetencja emocjonalna i czasami również zawodowa. Nie potrafią prawidłowo czytać komunikatów interpersonalnych, a zwłaszcza emocjonalnych, np. symbolicznie wyrażanego krzyku desperacji, jak w przypadku wieszania tęczowej flagi na pomnikach przez przedstawicieli społeczności LGBT+. Społeczności aktywnie i bezpodstawnie prześladowanej wrogością i agresją - przez jednych w formie ignorancji, a przez innych w formie aktywnych ataków. Ludzie, którzy myślą, że międzynarodowy(!) symbol pojednania i miłości może znieważać nie mają prawidłowego kontaktu z rzeczywistością, bo nieracjonalność takiego twierdzenia jest wyraźnie obsesyjna. 

Ludzie nie mający kontaktu z rzeczywistością, tylko z własnymi obsesjami, które narzucają innym ludziom, krzywdzą intencjonalnie, tj. ze świadomością, że to robią. Tak zachowujący się ludzie ignorują również uczucia najbliższych, wystarczy, że coś pójdzie nie po ich myśli. Człowiek pusty wewnątrz nie może mieć właściwego kontaktu z drugim człowiekiem, bo nie ma właściwego kontaktu z samym sobą. W tej przykrej nieporadności, a często wręcz ignorancji emocjonalnej w kontakcie z innymi, najbardziej przejawia się ich pustka wewnętrzna i antyspołeczne nastawienie do rzeczywistości i do drugiego człowieka. Nie potrafią odróżnić wolności od dowolności, a przedmiotowe traktowanie drugiego człowieka odzwierciedla ich słabo rozwiniętą własną podmiotowość. Warto to zauważać. Warto sprzeciwiać się takim ludziom, by chronić siebie oraz tych, którzy tego potrzebują.   


Popularne posty z tego bloga

Seks w żałobie

Picasso i schizofrenia

Słaby charakter, czyli mała odporność psychiczna - przejawy